
Lubię niczego nie marnować.
Lubię kawę a herbatę bardziej jeszcze nawet.
I lubię fusy z kawy i herbaty.
Sypię je pod rośliny w moim maleńkim ogrodzie.


Róże fusami są wprost rozanielone.
Skąd fusy?
Na przykład ze Starbucks'a.
(te Szkockie - same pakują fusy w poręczne torebki)Fusy wypędzą z ogrodu - tak irytujące latem - muszki.
(Po namyśle: niezłe dla roślinkkwitnących są skóry banana - połóż na ziemi i przysyp - bomba mineralna z K)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz