- Mamo! Pies zjadł mi stanik!
- Wziął do klatki i pogryzł?
- Nie! Przyszedł, zjadł i wypluł!
Wala nad Rudawą |
Czasem obżera karmniki ze śmierdzącego chleba
(parwowiroza ją dopadnie i Bóg wie co tam jeszcze)
Czasem wpada na skwer i tyle ją widzieli.
Jeśli czuje rutynę - wróci jak będzie - i kropka. Ten standard stara się przemycić.
Dlatego uwielbiam nieznane okolice, niepewne okoliczności.
Zawsze zabieramy ze sobą woreczki na psie kupy i smycz.
Zawsze zabieramy ze sobą woreczki na psie kupy i smycz.
Lalka ma kilka smyczy.
Na grubej smyczy-linie lubię ją mieć ja. Lalka też ją lubi - sama nosić :)
Na smyczy flexi bywa podczas cieczki.
Pięć metrów taśmy to już jest odległość, a zasady bezpieczeństwa zachowane.
Na grubej smyczy-linie lubię ją mieć ja. Lalka też ją lubi - sama nosić :)
Na smyczy flexi bywa podczas cieczki.
Pięć metrów taśmy to już jest odległość, a zasady bezpieczeństwa zachowane.
Spuszczona w nieznanych miejscach NIE ODWAŻA SIĘ oddalić,
nie odważa się ZWIAĆ - bo jak by później wróciła??
Z psa, który nie reagował - bo WSZYSTKO było ważniejsze -
Lalka stała się psem, którego można wziąć na Rynek,
nad rzekę,
do tramwaju, autobusu,
do parku,
do fryzjera,
do weterynarza
do weterynarza
i gdzie tylko się chce,
bo zachować się umie
(choć - ostrzegam: czasem wcale NIE CHCE)
(choć - ostrzegam: czasem wcale NIE CHCE)
Jedną z umiejętności przed okresem "szkolenie dla psa" było
wychodzenie w ułamku sekundy z szelek dla psa
i bieganie po przystanku z tłumem ludzi,
w kompletnej panice i ogłupieniu.
wychodzenie w ułamku sekundy z szelek dla psa
i bieganie po przystanku z tłumem ludzi,
w kompletnej panice i ogłupieniu.
Tak więc progres jest.
Wala zabiera smycz. Sama lubi ją nosić :) |
Łańcuszek?
Taśma?
Skórka?
Automatyczna - flexi?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz