Lubię bardzo, bo mnie wciąż zadziwia.
Łapie w pół kroku.
I w pół słowa.
STOP-uje.
Każdy dzień to pakiet niespodzianek.
Każdy ranek może być zdziwieniem...
Regularne akwarium morskie.
Żywa skała.
Żywy piach.
Rabbitfish.
Korale twarde.
Ukwiały.
Korale miękkie.Zapach słonej wody.
Specyficzny kolor głębi.
Praca w domu, praca przez internet...
/znak czasów. Zupełnie nie dla mnie.../
Ja muszę...
codzień dotknąć świata.
Spotkać ludzi.
/Zobaczyć ich drogi/
Dziś - spedycja.
Przesyłka kurierska.
Kierunek Warszawa.
Prywatnie: kadr z Wielkiego Błekitu.
Zachwytu wielkiego.
Uśmiechu./I do wciąż się uśmiechania/
Każde miejsce może zostać 'nasze'.
Trzeba tylko je sobie oswoić.
Przesyłka kurierska już czeka.
Kurier przyjdzie.
Epizod Spedycja już prawie skończony.
A ja Rafę mam dziś przed oczami.
Zdjęcia akwarium z koralowcami, którymi opiekują się Koledzy z Pracy. Do obejrzenia w jednym z działów mojej Koropracji.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz