piątek, 1 czerwca 2012

NAJPIĘKNIEJSZE BYLINY OGRODOWE: bodziszki korzeniasty i łąkowy


Maj jest czasem bodziszków,
choć można je spotkać też w czerwcu.
Korzeniasty 'Czakor" ładnie radzi sobie 
w słońcu i w półcieniu... 
choć im mniej słońca, 
tym mniej intensywnie różowych kwiatuszków.




Jest wręcz samoobsługowy - 
łatwo tworzy dywany, 
nie ma szkodników 
i  nie wymarza. 
Wytrzymuje nawet pod orzechami.
Lubi suche podłoże.






Mój mieszka pod krzakami bzu.

Miejsce nie jest łatwe, ale daje radę. 
Żeby trzymać w ryzach Jego Ekspansywną Mość 
odcinam łodygi z rozrośniętej kępy. 





Bodziszek łąkowy jest od niego większy - wyrasta do 50 cm. 
Kępy tworzą nastrój naturalistyczny.




Bardzo efektowne, niebieskofioletowe kwiaty mojej "Mrs. Kendall Clark" 
mają wielkość nawet 5 cm.


Dobrze czuje się w półcieniu, na nieco wilgotnych, 
przeciętnych glebach. 
Akceptuje luźne, dość suche podłoże. 
W ubogim, piaszczystym ogródku 
przy bzach czuje się wprost znakomicie :)


Pokryte leciutkim meszkiem, szarawe liście bodziszka łąkowego 
z czasem drewnieją u podstawy. 
Blaszki o głęboko powcinanych klapach jesienią przebarwiają się na złotopomarańczowo, czerwonawo. Ciemnozielone koroneczki są niemal tęczowe :) 



Bodziszki łąkowe lubią być przycinane /inaczej się pokładają/.
Przycinam liście nisko - kilka centymetrów nad ziemią. 
Szybko odtwarza ładne, zwarte kępy i ponownie kwitnie :)





Bodziszki się mnożą z sadzonek zielnych  - zarówno przed jak i po kwitnieniu.


Szybko pokrywają suche, cieniste miejsca ogrodu, 
także te wśród drzew. Ładnie wyglądają przed szpalerami krzewów.

Bodziszka łatwo spotkać na spacerze  - z krótkich, mocnych kłaczy wyrasta w rowach i przy brzegach dróg.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz